Chemdog: Historia Legendy

Od czasu do czasu, bardzo rzadko, pojawia się nowa odmiana, która całkowicie zmienia zasady gry, tak jak miało to miejsce w przypadku genetyki takich odmian jak Skunk, Haze czy Northern Lights. Pojawienie się tych wyjątkowych odmian stanowi nie tylko krok naprzód w hodowli konopi, ale może mieć tak duży wpływ na konsumentów, że szybko osiągają status legend, co dziś jest jeszcze łatwiejsze niż kilka dekad temu.

Z jednej strony genetyka ta często staje się podstawą do stworzenia dziesiątek nowych hybryd, niektóre bardziej zrównoważone, inne mniej, ale zawsze prezentujące nowe i ekscytujące cechy u potomstwa. Z drugiej strony, jak wie każdy konsument konopi, pojawienie się jednej z tych „super roślin” wywołuje prawdziwą gorączkę, aby ją wypróbować i uprawiać, wynosząc ją tym samym na Olimp bogów konopi. Tak jest w przypadku odmiany, która nas dzisiaj interesuje, legendy w każdym znaczeniu tego słowa: Chemdog, znanej również jako Chemdawg.
Początek, który zmienił świat marihuany

Jesteśmy w stanie Indiana w USA, słynącym z niekończących się pól uprawnych i – niemal – niekończącego się wyścigu Indianapolis 500 Mile. Jednak scena ta rozgrywa się w Deer Creek, społeczności, której zwyczajowy spokój i cisza zostały zakłócone przez wizytę zespołu rockowego Grateful Dead, znanego między innymi z tego, że na swoich koncertach gromadził miłośników marihuany.

Jest początek czerwca, jest gorąco, a nasz bohater, Greg Krzanowski, znany również jako Chemdog, spaceruje po parkingu Deer Creek Amphitheater (miejsca, w którym odbywał się koncert), nie mogąc się doczekać, aby zapalić dobrego jointa. Nagle, niemal w magiczny sposób, słyszy dwie postacie wypowiadające słowa, które najbardziej chciał usłyszeć: „mamy dobre zioło”. W mgnieniu oka Greg nawiązuje rozmowę z dwoma palaczami, P Budem i Joe Brandem (znanym również jako Wonkanobe), i kupuje uncję (niecałe 30 gramów) kwiatów, które jego nowi przyjaciele nazywają Dogbud lub Chemweed (to Greg połączył te dwie nazwy, tworząc nazwę „Chem Dog”).

Greg jest zdumiony jakością kwiatów – nigdy w życiu nie widział ani nie wąchał czegoś podobnego i z radością płaci 500 dolarów za torebkę marihuany. Jest to marihuana uprawiana w pomieszczeniach w Kolorado, choć jej dokładne pochodzenie nie jest jeszcze znane. Jedynym znanym szczegółem jest to, że marihuana pochodzi od przyjaciół P Bud i Joe B z okolic Crested Butte w Kolorado. Będąc sprytnym facetem, Greg prosi P Bud i Joe B o numer telefonu, aby zorganizować kolejną dostawę kilku uncji Dogbud na wschodnie wybrzeże, do Massachusetts, gdzie mieszka Greg. Historia marihuany wkrótce nabierze tempa.

Narodziny Chemdog

Rzeczywiście, niedługo potem Greg z radością otrzymał w domu kolejne dwie uncje „przemianowanego” Chem Dog. Jedna uncja była całkowicie pozbawiona nasion, ale druga, ku zaskoczeniu Grega, zawierała łącznie 13 nasion. Kiedy powiedział o tym Joe B, ten był zaskoczony, ponieważ kupował te pąki od ponad roku i nigdy nie widział w nich żadnych nasion. Tożsamość męskiej rośliny odpowiedzialnej za te nasiona pozostaje tajemnicą, chociaż spekuluje się, że mogło to być samozapylenie samego Dogbud.

Tak czy inaczej, mamy tu Grega z kilkoma uncjami najlepszej marihuany, jaką kiedykolwiek próbował, i 13 nasionami z tej marihuany… co innego mógł zrobić, jak nie wykiełkować część z nich i sprawdzić rezultaty? Tak więc w tym samym 1991 roku Greg wykiełkował 4 z 13 nasion, mając nadzieję, że znajdzie coś naprawdę wyjątkowego, i rzeczywiście znalazł coś wyjątkowego! Z pierwszej partii 4 nasion wyrosły 3 samice i jeden samiec, którego Greg niestety wyrzucił, zanim zdążył go użyć do zapylenia samic w celu uzyskania większej ilości nasion tej odmiany. Szkoda, chociaż Greg był wtedy bardzo młody i nie mógł wiedzieć o ogromnym potencjale tej samczej rośliny.

Trzy samice zostały nazwane Chemdog, Chemdog A i Chemdog B, choć dziś znane są odpowiednio jako Chemdog 91(lub Chem’91), Chem’s Sister (lub Chem Sis) i Chemdog B. Spośród tych trzech fenotypów to dwa pierwsze są nadal przekazywane jako sadzonki wśród nielicznych hodowców i wykorzystywane przez niektórych hodowców do tworzenia nowych hybryd z genetyką Chemdog. Po tym wydarzeniu świat nie zobaczył żadnego nowego fenotypu Chemdog przez kolejne 10 lat!

2001, drugie kiełkowanie nasion Chemdog

Rzeczywiście, 10 lat po wykiełkowaniu pierwszych czterech nasion Chemdog, Greg i jego dziewczyna postanowili wykiełkować kilka kolejnych. Tak więc trzy nowe nasiona oznaczono literami „C”, „D” i „E”. Nasiona „E” nigdy nie wykiełkowały, a „C” okazały się przeciętnymi roślinami, które nie miały wystarczająco interesujących cech, aby je zatrzymać. Jednak nasiona „D” stanowiły doskonały przykład tej genetyki, więc zostały zatrzymane (i do dziś są w obiegu) pod nazwą Chemdog D lub Chem D.

Pięć lat później, w 2006 roku, Joe Brand i Greg spotkali się ponownie, a nasz bohater podarował Joe B cztery z sześciu pozostałych nasion, aby mógł je wyhodować i wybrać kilka nowych sadzonek. Joe oznaczył swoje 4 klejnoty numerami od 1 do 4, a po wyhodowaniu zatrzymał numer 4, który według niego był najbliższy oryginalnym pąkom Chemdog. Ta nowa sadzonka, Chemdog #4, znana jest jako Reunion Pheno. Nie wiemy dokładnie, co stało się z ostatnimi dwoma nasionami, więc możemy tylko przypuszczać, że Greg nadal je posiada.

Niestety, w 2011 roku Greg został aresztowany i podczas postępowania sądowego stracił praktycznie wszystko (dom, samochód itp.). Jednak kilku jego przyjaciół (Ben z IC Collective, Skunk VA i inni) zdołało zachować wszystkie jego genetyki, więc przynajmniej coś udało się uratować z tej niekorzystnej sytuacji. Na szczęście Greg jest teraz wolnym obywatelem i aktywnie pracuje nad swoją marką Chemdog, więc wygląda na to, że jego lata ciężkiej pracy w końcu się opłacą.

Odmiany stworzone z genetyki Chemdog

Jak już wspomnieliśmy i jak zapewne wiesz, Chemdog został wykorzystany do stworzenia niektórych z najsłynniejszych odmian konopi ostatnich lat, takich jak Sour Diesel i – prawdopodobnie pochodząca z Chem’91 – OG Kush. Odmiany te stały się prawdziwymi filarami hodowli konopi, dając początek dziesiątkom (jeśli nie setkom) krzyżówek stworzonych na bazie jednej z nich. Czy potrafisz wyobrazić sobie świat bez hybryd genetyki OG Kush? To tylko przykład ogromnej zmiany, jaką wywołało pojawienie się Chemdog na scenie konopi, zwłaszcza wśród hodowców nowych odmian.

W rezultacie możemy znaleźć setki stworzonych hybryd, będących bezpośrednimi potomkami genetyki Chemdog lub roślin takich jak wspomniane wcześniej Sour Diesel lub OG Kush, które zawierają geny Chemdog w swoim składzie. To niesamowite, jak wielki wpływ miały te 13 torebek nasion!

Cechy charakterystyczne Chemdog

Chemdog to odmiana o nieznanym pochodzeniu, prawdopodobnie z okolic granicy Kalifornii i Oregonu. Jest to odmiana przeważnie Indica, ale rośnie z dużą energią, tworząc ciężkie pąki na końcach gałęzi. Niewątpliwie najbardziej uderzająca jest jej bardzo intensywna i złożona nuta smakowa i aromatyczna, z chemicznymi, ostrymi, ziemistymi i kwaśnymi nutami.

Zazwyczaj uprawiana jest we wszystkich rodzajach środowisk, choć bez wątpienia to właśnie w uprawie indoor ta odmiana zyskała sławę i renomę. Jedną z jej głównych cech jest również silne działanie, relaksujące i bardzo długotrwałe – w rzeczywistości nazwa Dogbud pochodzi od tego, że po jej paleniu „tarzasz się jak pies”!

Chemdog, Chemdawg… która nazwa jest poprawna?

Już trochę mówiliśmy o ewolucji nazwy tej odmiany; pierwotnie nazywano ją Dogbud ze względu na jej silne działanie. Później, gdy Joe B zaczął ją palić i docenił silne nuty chemiczne w jej smaku, zaczął nazywać ją Chemweed. Po pewnym czasie Greg (znany jako Chemdog) połączył dwie nazwy, Dogbud i Chemweed, i nazwał ją Chem Dog. Z biegiem czasu prawie powszechniejsze stało się pisanie jej razem jako Chemdog.

W tym momencie na scenę wkracza kolejna postać, która odgrywa pewną rolę w tej historii, ktoś, kto od lat pracuje z różnymi liniami Chemdog. Jest to nikt inny jak JJ NYC z Top Dawg Seeds, który postanowił inaczej zapisać nazwę rośliny, aby uhonorować oryginalną genetykę i odróżnić swoją pracę od linii Chemdog wybranych przez Grega i Joe B. Kiedy więc widzimy nazwę Chemdawg, zazwyczaj odnosi się ona do pracy JJ opartej na oryginalnym Chemdog, a przynajmniej tak powinno być.

Jak widać, pojawienie się Chemdoga na amerykańskiej scenie konopi było prawdziwą rewolucją, która ostatecznie rozprzestrzeniła się na resztę świata. Aby zrozumieć znaczenie tej odmiany, wystarczy wyobrazić sobie, jak wyglądałby dzisiejszy rynek nasion bez niej… bez wątpienia byłby zupełnie inny!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Time limit exceeded. Please complete the captcha once again.


Copyright © THCLand.pl - Czyli informacje na temat marihuany, konopi, cannabis.