Szyszynka zapewnia przepływ krwi bezpośrednio do reszty ciała przez tylną tętnicę mózgową. Ze względu na to, że krew nie jest przetwarzana przez barierę krew – mózg, psychoaktywne substancje chemiczne uderzają w szyszynkę znacznie szybciej. Dzięki temu jest bardzo wrażliwa na psychoaktywne substancje chemiczne, takie jak DMT czy kannabinoidy.
Szyszynka reguluje zdrowy sen poprzez produkcję melatoniny. Jest to ważna funkcja, która nie powinna być zaburzona. Nadmierne spożycie cannabis, jak sugeruje definicja „nadmiaru”, może mieć negatywny wpływ na to oraz na inne aspekty zdrowia. Bezpieczniej jest moderować stosowanie cannabis. Jednak jeśli ogólnie stosujesz marihuanę, jakiego jej wpływu na szyszynkę możesz się spodziewać?
Szyszynka jest połączona z układem hormonalnym oraz z układem endokannabinoidowym. Pomaga ona przepływać kannabinoidom do receptorów kannabinoidowych. Zatem też bardzo możliwe, że jeśli doświadczasz dziwnych snów, spowodowane są one wpływem kannabinoidów, które regulują głębokość i czas trwania snu.
Sugeruje się, że THC może redukować ilość melatoniny w organizmie co z kolei wpływa negatywnie na sen. Jednak z drugiej strony – wiele osób stosuje marihuanę w walce z bezsennością. Oprócz tego, marihuana łagodzi także stany lękowe i fizyczne napięcia, które utrudniają nam sen.
Natomiast to, czy marihuana zwiększa jakąkolwiek duchowo istotną funkcję szyszynki, zależy od perspektywy. Zmieniony stan świadomości może być wywołany działaniem szyszynki podczas medytacji. Stany medytacyjne i psychodeliczne znane są również z równoległego występowania. Marihuana kiedyś stosowana była jako sakrament w dalekich obrzędach religijnych w hinduizmie. Podczas przyjmowania cannabis może istnieć głębokie poczucie osobistego wglądu w głąb siebie lub głębokiego powiązania ze światem.
Czy to poczucie wynika z niedocenianej siły otwierania się naszego trzeciego oka i stymulowania szyszynki? Czy po prostu myślisz tak, ponieważ jesteś na haju?
Wśród użytkowników marihuany istnieje wiele różnych przekonań – od naprawdę głęboko duchowych po po prostu sceptyczne. Dlatego też doświadczenie każdej z tych osób będzie się znacznie między sobą różnić. Jedyną rzeczą, z którą możemy się wszyscy zgodzić, jest nasza wspólna fascynacja mocą marihuany.
