Opóźnienia w wysyłkach produktów z Chin są prawdopodobnie jeszcze dłuższe w przypadku innych firm, które nie mają silnych relacji ze swoimi dostawcami.
Można by pomyśleć, że ze wszystkich branż konopie indyjskie byłyby jedną z najbardziej odpornych na zakłócenia łańcucha dostaw powodowane przez koronawirusa. Ale nawet marihuana zaczynać odczuwać jego wpływ.
Feather Co., dostawca sprzętu cannabis, który pozyskuje prawie wszystkie swoje produkty z Chin, doświadcza opóźnień w transporcie trwających od dwóch do czterech tygodni z powodu zamkniętych fabryk, które dotknęła epidemia, twierdzi dyrektor generalny Pat Lehoux.
Lehoux powiedział, że opóźnienia te są prawdopodobnie jeszcze dłuższe w przypadku innych firm, które nie mają silnych relacji ze swoimi dostawcami.
„Jeśli chodzi o opóźnienie, które klient faktycznie napotka podczas współpracy z chińską firmą, tak naprawdę sprowadza się to do relacji, którą utrzymujesz z tym producentem” – powiedział. „Jeśli przechodzisz przez firmę zewnętrzną i nie masz tak bliskiego związku ze swoim dostawcą, myślę, że opóźnienia będą poważniejsze”.
Największym klientem Feather jest kanadyjski producent marihuany Organigram Holdings Inc., który używa przenośnych waporyzatorów swojej własnej marki Edison. Produkty do wapowania marihuany stały się legalne w Kanadzie w grudniu, a Feather było bardzo ostrożne w tworzeniu zapasów przed Chińskim Nowym Rokiem (Chiński Nowy Rok powoduje przerwy w dostawach nawet w normalnych latach).
„Udało nam się przekonać Organigram do realizacji tego zamówienia, zanim rozpoczął się chiński Nowy Rok” powiedział Mitch Thompson, dyrektor ds. Rozwoju produktu Feather. „Gdybyśmy czekali, bylibyśmy teraz w naprawdę bardzo złej sytuacji”.
Curaleaf Holdings Inc., największa amerykańska firma zajmująca się konopiami indyjskimi pod względem wartości rynkowej, niedawno zgromadziła zapasy waporyzatorów o wartości około 2 milionów dolarów od amerykańskiego dostawcy, jak powiedział w wywiadzie prezes wykonawczy Boris Jordan.
Jordan uważa, że niektórzy konkurenci Curaleaf wkrótce doświadczą braków.
„Nie martwię się szczególnie, chociaż uważam, że niektóre firmy, które posiadają mały kapitał i nie stać je na gromadzenie zapasów,” mówi Jordan.
Thompson uważa, że do kwietnia wszystko wróci do normy. W międzyczasie niektóre firmy, które już borykają się z powodu braku finansowania, mogą zaobserwować spadek marż, jeśli koszty nakładów wzrosną z powodu braku podaży.