Izrael dekryminalizuje używanie marihuany przez osoby dorosłe.
Nowe izraelskie przepisy dotyczące konopi dekryminalizują posiadanie rośliny i jej pąków. Zgodnie z nowymi przepisami posiadanie domowej rośliny marihuany nie jest już karalne.
Cywile, którzy posiadają przy sobie w miejscach publicznych niewielkie ilości marihuany bez zezwolenia lekarskiego, będą teraz karani grzywnami, a nie postępowaniem karnym.
Izrael zdekryminalizował używanie marihuany wśród osób dorosłych. Tego samego dnia były premier Izraela Ehud Barak był głównym mówcą na czwartej dorocznej konferencji CannaTech w Tel Awiwie.
Barak, który nawiasem mówiąc jest obecnie prezesem izraelskiej firmy zajmującej się medyczną marihuaną Canndoc/Intercure, mówił o korzyściach płynących z medycznej marihuany, żartując, że Izrael aktualizuje swoje motto, stając się „krainą mleka, miodu i konopi”.
Zaangażowanie byłego premiera podkreśla jeszcze jednego zawodowego polityka, który przeszedł od prohibicji konopi do zwolennika ala byłego przewodniczącego Izby Reprezentantów USA, Johna Boehnera.
Barak użycza swojego głosu znaczącemu światowemu chórowi byłych przywódców rządowych, takich jak były prezydent Meksyku Vicente Fox, którzy wzywają do zmiany postrzegania tego, jak świat obecnie postrzega konopie indyjskie.
„Niektóre kraje zalegalizowały już w pewnym stopniu konopie indyjskie do użytku medycznego, a czasem nawet rekreacyjnego” – powiedział Barak podczas swojego przemówienia.
„Dwie trzecie stanów USA zatwierdziło medyczną marihuanę; jedna trzecia [zatwierdziła] wykorzystanie rekreacyjne.”
Jaki kraj będzie następny? Z pewnością niedługo się dowiemy.
