Eksperci uważają, że marihuana może pomóc pacjentom z PTSD zarządzać ich problemami ze snem.
Jako specjalista do spraw uzależnień w VA Palo Alto Health Care System, doktor Marcel Bonn-Miller, spędził lata na studiowaniu stosowania konopi wśród pacjentów z Kalifornii.
Zauważył on w swojej pracy, że znaczna część pacjentów, którzy odwiedzają przychodnie, w których króluje marihuana, cierpi na zespół stresu pourazowego (PTSD). I u tych pacjentów, marihuana wydaje się być szczególnie użyteczna jeżeli chodzi o różne objawy, których doświadczają.
„Ogólnie rzecz biorąc, możemy stwierdzić, że osoby z PTSD głównie wykorzystują marihuanę, aby poradzić sobie z… z wieloma różnymi rzeczami.”
„Ale nie ma zbyt wiele dokumentacji na ten temat,” powiedział doktor.
W badaniu opublikowanym w ubiegłym miesiącu w czasopiśmie Drug and Alcohol Dependence, doktor Bonn-Miller i jego współpracownicy poddali badaniom pacjentów z PTSD z lokalnej przychodni, aby dowiedzieć się, do czego konkretnie stosują marihuanę. Sen, a raczej jego brak, jak się wydawało, był głównym powodem.
Doktor Bonn-Miller wyjaśnia, że problemy ze snem są dużym elementem wiążącym się z PTSD. Pacjenci mogą mieć problemy z zasypianiem lub problemy z przespaniem całej nocy. Pojawiają się także nocne koszmary.
„Marihuana pomaga pacjentom radzić sobie z tymi objawami. Pomaga im ona szybciej zasnąć, spać przez całą noc bez wielokrotnego budzenia się.”
Ostatnie wyniki potwierdzają, iż sen jest głównym motywem sięgania po marihuanę przez pacjentów z PTSD.
Ale doktor Bonn-Miller mówi, iż mimo że marihuana wydaje się pomagać krótkoterminowo, inne badania sugerują, że może zmniejszać ona swoją skuteczność w dłuższej perspektywie.